www.zelkigrzelki.fora.pl

Ojtam

Jutro zaczynamy wybijać miasto. Ja bym nie ryzykował, nie cackał się i regularnie odstrzeliwał najlepszych graczy.

Na pierwszy dzień wybrałbym kogoś z : kleyo, Sondokan. Do tego Idziol, ale on często odlatuje I, więc dałbym mu jeszcze pograć. Jaff może milczeć jak w poprzedniej edycji i wprowadzić tym samym trochę zamętu w okół siebie.

Helga na ostatnie 3 edycje chyba 2 razy znalazła się mafii, w obec niej miasto raczej nie będzie zbyt ufne. Więc na razie bym zostawił.

No i chyba tyle. Jeśli odstrzelimy te osoby to wydaje mi się, że będzie z górki.

liso7

ja bym zdjął El Jarka. wiem, że zajebało prywatą, ale zwyczajnie z jego strony wyczuwam największe zagrożenie dla mojej skromnej osoby. myślę, że jest osobą dość popularną i może skłonić sporo osób do ubicia mnie. może wyjaśnię to szerzej: jak zginie pierwszego dnia, to oskarżenia, że miałem coś wspólnego z tą sprawą będzie łatwo odbić. ale jak już się do mnie przypierniczy, a chwilę później zginie, to nie będzie już tak łatwo się z tego wykręcić Very Happy

Żelek

Cóż, to w pierwszym zdejmijmy Kleyo, dalej zobaczymy jak rozwinie się sytuacja. Do grona potencjalnie niebezpiecznych dołączam Piotrka, uczestniczył w kilkunastu edycjach na różnych forach, forumowamafia.xup czy ifq, może się tu wybić bo nie będzie szedł na ślepo za opinią jak zdecydowana część z grających tu, chociaż to kwestia rozwojowa, bo to może również nie przysporzyć mu sympatii i może będzie można to wykorzystać.

Ojtam

Okej, cenna uwaga.

Liso, jeśli Jarek kiedykolwiek bawił się na rm w mafię to bardzo dawno temu. Nie przenośmy tutaj prywatnych spraw, bo się źle skończy.

Poruszyłbym też kwestię opisu. Jakieś pomysły ? Cokolwiek ? Czy piszemy najzwyczajniej w świecie błahą historyjkę ?

liso7

Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale możemy wystylizować na kogoś z nas, np. na OC. wtedy się powie, że mafia kogoś wrabia, detektyw sprawdzi typa dla zasady, i OC będzie miał żelazne alibi.

imidazol

liso7, uwierz mi, że dla Jarka nie jesteś zmartwieniem.

Ja bym głosował na kleya.

geniasms

No to kleyo.
W poprzednich edycjach miał poparcie więc lepiej go odstrzelić, zanim zacznie węszyć : p

liso7

to i ja na kleja

Ojtam

No to mamy jasność. Liso, zapoznałeś się z grą ? Przejrzałeś jakąś poprzednią edycję ? Tylko nie 7. Jeśli nie, zrób to. Nie wiem, czy historyjka jest 100 % konieczna, ale lepiej ja napisz, żeby się nie wyróżniać, bo pewnie każdy kto nie zrezygnuje w ostatniej chwili z gry nakresli kilka słów na wstępie.

imidazol

OC przekazuje Mistrzowi Gry kogo mordujemy czy indywidualnie każdy, bo nie pamiętam już?

Ojtam

Jedna osoba wysyła opis i nick.

Ojtam

Siedział spokojnie w fotelu ogladajac telewizor w ktorym lecial wlasnie mecz a dokladniej powtorka z fianlu nba. Widzial jak Dalas Maveriks niszcza Miami z Lebronem na czele. Cieszyl sie ze Dirk Nowitzki gra o wiele lepiej niz Kobe Bryant. Ale w pewnej chwili zobaczyl ze cos kreci sie za jego oknem. Pomyslal ze to musi byc jakis kot podlogowiec i dalej upajal sie prowadzeniem The Gunners. Znow cos ruszylo sie za oknem. Tym razem wzial to za swinie ktora chodowal w ogrodku. Rzarloczna byla kochana. Otworzyl kolejna puszke kawy i nie przerywal ogladania. Wrocil do pokoju w swietnym momencie bo wlasnie Steve Nash dal swietna pilke do Kevina Pierca i ten wykonczyl akcje pieknym rzutem za 1. Kleyo wyskoczyl z radosci ale nie trwala ona dlugo. Kamien wybil szybe w jego domu. Byl tak zadowolony z wygrania jego ukochanej druzyny w czarnych barwach ze nie zwrocil na to uwagi. Postanowil wyjsc do ogrodka nakarmic swojego konia ale nie zdazyl. Przy wyjsciu z domu byla zawieszona nitka w ktora zaplatal sie kleyo i zmarl. Sznurek raczej sam sie tam nei znalazl. Swinia wierna sojemu panowi zmarla chwile po nim z glodu.

Co powiecie na taki opis ? Laughing

Żelek

O chuj w tym chodzi;d?

Ojtam

O nic

Początkowo chciałem wplątać elementy NBA i LeBrona, bo Helga jest jego fanką. Przy pierwszej małej pomyłce postanowiłem, że zrobię ich dużo więcej, i że pojawi się więcej nieścisłości. To tylko tak pisane na szybko z braku zajęcia. W każdym razie, jeśli nie wyślemy nic Didiemu do 17, to uzgodnijcie między sobą co i jak. Właśnie o 17 wychodzę i będę w domu dopiero rano.

liso7

jak zaden z nas nie interesuję się koszykówką to jestem na tak Very Happy

edit: a karmienie swojego konia to jest masterpiece